Kreta cz. 2 - Plaże Falasarna, Elafonisi
Następnego dnia rano ruszyliśmy na plażę Elafonisi. Elafonisi to nieduża wyspa położona w południowo-zachodniej części Krety. Oddzielona jest piękną laguną od wybrzeża Krety w której krystalicznie czysta i turkusowa woda sięga maksymalnie do kolan. Charakterystyczną cechą plaży w Elafonisi jest niespotykany różowy piasek, dlatego słusznie jest uważana za jedną z najpiękniejszych plaż w całej Europie.
Z kolorem piasku wiąże się także legenda, według której wojska tureckie wymordowały w 1824 roku około 800 kobiet, a biały niegdyś piasek od rozlanej krwi zmienił kolor na różowy. Dodatkowo przy odrobinie szczęścia można tutaj spotkać żółwie morskie. Po drodze na Elafonisi zajechaliśmy zobaczyć plażę Falasarne. Piękna, piaszczysta, szeroka plaża około godziny 8 rano świeciła jeszcze pustkami. Spędziliśmy tutaj tylko chwilę.
Na Elafonisi można dojechać dwiema trasami, wzdłuż zachodniego wybrzeża Krety lub w głąb lądu przez wąwóz Topolia. My pokonaliśmy obie trasy. Przepiękne, malownicze widoki zapierają dech w piersiach. Kreteńskie drogi szczególnie te w głąb Krety są bardzo wąskie i kręte i jest to wyzwanie raczej dla doświadczonego kierowcy. Wcześniej poczytaliśmy trochę w internecie na temat drogi na Elafonisi i nie ukrywamy, że przed wyjazdem był lekki dreszczyk emocji co nas po drodze może spotkać. Z Kissamos do Elafonisi jest zaledwie 40 km, a drogę tą pokonaliśmy w około 2 godziny. Po drodze mijaliśmy greckie, zapomniane przez cywilizacje wioski oraz stada kóz na które należy szczególnie uważać. Kozy są praktycznie wszędzie na drogach, skałkach, a nawet na parkingach gdzie szukają cienia wokół samochodów. :)
Po dotarciu na Elafonisi samochód zostawiliśmy przy samej plaży, znajduje się tam dziki parking. Miejsca postojowe wyznaczają sobie sami kierowcy, gdyż brak tutaj jakiejkolwiek infrastruktury parkingowej.
Na plaży w Elafonisi znajduje się kilka tawern jest też możliwość odpłatnego wypożyczenia leżaków i parasoli, my jednak z takiej opcji nie skorzystaliśmy, gdyż od razu udaliśmy się na wyspę szukając cichego zakątka gdzie w spokoju będziemy mogli plażować. Tego dnia było dość wietrznie, ale ze względu na temperaturę powietrza, podmuchy były przyjemne. Woda na Elafonisi jest tak krystaliczna, że miłośnicy nurkowania powinni zabrać ze sobą sprzęt do nurkowania czy snorkelingu. Widoczność w wodzie sięga tutaj około 30 m.
Za drogę powrotną obraliśmy trasę przez wąwóz Topolia, bardzo obawialiśmy się przejazdu przez wąski tunel, przed którym ostrzegano w internecie. Na szczęście nie było tak strasznie jak opisywano, gdyż powstała tutaj sygnalizacja świetlna, dzięki której można bezpiecznie przejechać. Po minięciu tunelu, droga zrobiła się tak wąska i kręta, a zza zakrętu słychać było ostrzegawcze trąbienia innych kierowców nadjeżdżających z przeciwnej strony.
Wybierając się na Kretę zdecydowanie warto wybrać się w takie przepiękne miejsca jak Laguna Balos, wyspę Gramvousa, plaże Elafonisi i Falasarne.
Plaża Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Z kolorem piasku wiąże się także legenda, według której wojska tureckie wymordowały w 1824 roku około 800 kobiet, a biały niegdyś piasek od rozlanej krwi zmienił kolor na różowy. Dodatkowo przy odrobinie szczęścia można tutaj spotkać żółwie morskie. Po drodze na Elafonisi zajechaliśmy zobaczyć plażę Falasarne. Piękna, piaszczysta, szeroka plaża około godziny 8 rano świeciła jeszcze pustkami. Spędziliśmy tutaj tylko chwilę.
Plaża Falasarna, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Na Elafonisi można dojechać dwiema trasami, wzdłuż zachodniego wybrzeża Krety lub w głąb lądu przez wąwóz Topolia. My pokonaliśmy obie trasy. Przepiękne, malownicze widoki zapierają dech w piersiach. Kreteńskie drogi szczególnie te w głąb Krety są bardzo wąskie i kręte i jest to wyzwanie raczej dla doświadczonego kierowcy. Wcześniej poczytaliśmy trochę w internecie na temat drogi na Elafonisi i nie ukrywamy, że przed wyjazdem był lekki dreszczyk emocji co nas po drodze może spotkać. Z Kissamos do Elafonisi jest zaledwie 40 km, a drogę tą pokonaliśmy w około 2 godziny. Po drodze mijaliśmy greckie, zapomniane przez cywilizacje wioski oraz stada kóz na które należy szczególnie uważać. Kozy są praktycznie wszędzie na drogach, skałkach, a nawet na parkingach gdzie szukają cienia wokół samochodów. :)
Widok na Falasarne, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
W drodze na Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
W drodze na Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
W drodze na Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
W drodze na Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
W drodze na Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Po dotarciu na Elafonisi samochód zostawiliśmy przy samej plaży, znajduje się tam dziki parking. Miejsca postojowe wyznaczają sobie sami kierowcy, gdyż brak tutaj jakiejkolwiek infrastruktury parkingowej.
Dziki parking plaża Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Na plaży w Elafonisi znajduje się kilka tawern jest też możliwość odpłatnego wypożyczenia leżaków i parasoli, my jednak z takiej opcji nie skorzystaliśmy, gdyż od razu udaliśmy się na wyspę szukając cichego zakątka gdzie w spokoju będziemy mogli plażować. Tego dnia było dość wietrznie, ale ze względu na temperaturę powietrza, podmuchy były przyjemne. Woda na Elafonisi jest tak krystaliczna, że miłośnicy nurkowania powinni zabrać ze sobą sprzęt do nurkowania czy snorkelingu. Widoczność w wodzie sięga tutaj około 30 m.
Plaża Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Plaża Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Plaża Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Plaża Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Plaża Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Plaża Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Plaża Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Plaża Elafonisi, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Za drogę powrotną obraliśmy trasę przez wąwóz Topolia, bardzo obawialiśmy się przejazdu przez wąski tunel, przed którym ostrzegano w internecie. Na szczęście nie było tak strasznie jak opisywano, gdyż powstała tutaj sygnalizacja świetlna, dzięki której można bezpiecznie przejechać. Po minięciu tunelu, droga zrobiła się tak wąska i kręta, a zza zakrętu słychać było ostrzegawcze trąbienia innych kierowców nadjeżdżających z przeciwnej strony.
Wąwóz Topolia, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Wąwóz Topolia, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Wąwóz Topolia, Kreta fot. M&M travelek24.blogspot.com |
Wybierając się na Kretę zdecydowanie warto wybrać się w takie przepiękne miejsca jak Laguna Balos, wyspę Gramvousa, plaże Elafonisi i Falasarne.
Czy ten piasek naprawdę jest różowy? :)
OdpowiedzUsuńWitam,
Usuńtak piasek przy brzegu rzeczywiście ma różowy odcień ;)
Witam,]
OdpowiedzUsuńO ktorej godzinie "rozłożyć" się na Elafonisi aby kolor morza był przepięknie błękitny? Bo nie ukrywam , że widziałam zwykłe zdjęcia tej plaży -gdzie wygladala przeciętnie. (moze to wina aparatu).
Witamy, my bylismy na Elafonisi od rana do poznego popoludnia. W tym czasie nie zauwazylismy, aby woda zmieniala kolor. Byc moze zdjecia ktore widzialas byly kiepskiej jakosci albo bylo pochmurno.Nieraz przekonalismy sie, ze kolor morza nie zaskakuje w pochmurny dzien. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńA czy istnieje jakiś rozsądny sposób dostania sie do Elafonisi z Kissamos? Trochę obawiamy się podróży autem, ale nie chcemy tego przegapić. Kursują tam jakieś autobusy? Z góry dziękuję za pomoc
OdpowiedzUsuńParę lat temu kursował autobus na trasie Chania-Kissamos-Elafonisi. Był tylko jeden kurs dziennie. Nie wiemy czy coś się zmieniło. Jednak my polecamy jazdę samochodem. Można się zatrzymać, zrobić zdjęcia i przedewszystkim nie być zależnym od autobusu 😉
Usuń