Paxos i Antipaxos, dwie wyspy jońskie - cz.I
Paxos i Antipaxos, dwie malownicze wyspy jońskie przy których morze wygląda tak jakby ktoś je na nasz przyjazd specjalnie pokolorował. Niezliczone ilości odcieni błękitu, turkusu i lazuru w przepięknej skalnej scenerii aż trudno oderwać wzrok. Jak to już w życiu bywa, nie da się wszystkiego zaplanować. Na szczęście czasami w pozytywnym tego słowa znaczeniu :) Wysp Paxos i Antipaxos nie mieliśmy zamiaru zobaczyć, raz że brakowało nam czasu, a dwa fundusze nam za bardzo już na to nie pozwalały. Ku naszemu zdziwieniu udało nam się taniej niż początkowo zakładaliśmy wypożyczyć samochód, a na miejscu paliwo również okazało się być tańsze :) Wygospodarowana w ten sposób kwota pozwoliła nam podjąć spontaniczną decyzje o popłynięciu w rejs na wyspy Paxos i Antipaxos.
W rejs wypłynęliśmy rano z portu w Pardze (mogliście o niej przeczytać tutaj) katamaranem o nazwie "Kapitan Hook", który wypływa regularnie każdego dnia o godzinie 10. Koszt takiego rejsu to 25Eur/os, a bilety kupuje się w biurze znajdującym się przy głównej promenadzie. Jest to raczej całodniowa wycieczka, gdyż z powrotem w Pardze jest się około godziny 18. Sam rejs trwa około 2 godziny w jedną stronę. W biurze oferują również nieco dłuższy rejs, który kosztuje 30Eur/os.
Pierwszym przystankiem rejsu była cudowna zatoka przy mniejszej z wysp, czyli Antipaxos gdzie mieliśmy okazje wziąć wspaniałą, orzeźwiającą kąpiel w morzu. Katamaran zatrzymał się około 100m od brzegu wyspy, wypuszczając z boku burty schody po których bezpiecznie i komfortowo można było zejść do wody. Plaża widoczna w oddali nazywa się Vrika.
Błękitne groty (Blue caves) umiejscowione są na zachodnim wybrzeżu wyspy Paxos, podobno kręcono tutaj scenę do jednego z serii filmów z Jamesem Bondem, a było to w 1980 roku. Tutaj również mieliśmy dobre kilkadziesiąt minut na kąpiele i zobaczenie błękitnych grot z bliska. Wspaniałe przeżycie, jeżeli będziecie mieli kiedykolwiek okazje warto wpłynąć do groty. Niezapomniane chwilę i lekki dreszczyk emocji gwarantowany :)
Rejsy na Paxos i Antipaxos organizowane są także z wyspy Korfu, która położona jest zaledwie 14km na północ. Zatem wokół nas było także mnóstwo innych katamaranów, jachtów i innych mniejszych stateczków :)
Widoczny na poniższym zdjęciu Pan to członek załogi Kapitana Hooka. Kiedy Panie na pokładzie smarowały się olejkami, oburzony biegał wykrzykując, że zabierają mu jego pracę :)
O niesamowitych grotach i kolorze wody otaczającej Paxos i Antipaxos czytałam już wcześniej na forum żeglarskim. Cudownie, ze udało wam się to wszystko zobaczyć!
OdpowiedzUsuńTeż się cieszymy, bo naprawdę było warto :)
UsuńNiesamowite widoki! Normalnie zapierają dech w piersiach... Nie za dobrze Wam? ;) Przez Wasze zdjęcia jeszcze bardziej nie możemy doczekać się naszego sierpniowego wyjazdu do Grecji ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, ale nie za dobrze, bo zdecydowanie za krótko ;) Jeśli czekacie na wyjazd do Grecji to możemy tylko pozazdrościć. Pozdrawiamy! :)
UsuńKolory tej wody są tak piękne, że aż nierealne. Im dłużej żyję w mieście tym mocniej odczuwam potrzebę zacumowania gdzieś przy wyspie i odcięcia się od świata. Tu byłoby świetnie:)
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości jest jeszcze piękniej niż na zdjęciach :) Idealne miejsce na odcięcie się od świata :)
UsuńBardzo malowniczo to wszystko wygląda. Jaki piękny kolor wody :) Idealne miejsce na odpoczynek.
OdpowiedzUsuńfantastyczne miejsca. :) kolor wody, te skały, wszystko prezentuje się niesamowicie, aż ciężko uwierzyć, że to Grecja, a nie jakiś koniec świata. ;) aż nieco zaczęłam żałować, że nie żeglowaliśmy po Grecji, tylko po Chorwacji. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i czekam na drugą część. :)
Nie ma czego żałować, wszystko jest przecież do nadrobienia :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia :) Miałam przyjemność być w zeszłe wakacje na Korfu, jednak pogoda niestety nie dopisała (wrzesień) i odpuściliśmy wycieczkę na Paxos i Antipaxos. Czekam z niecierpliwością na kolejny wpis :) Pozdrawiam serdecznie, Iwona.
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Kolejne wpisy już wkrótce. Serdecznie zapraszamy! :)
UsuńWspaniałe miejsce na letni odpoczynek, a przy okazji jest co zobaczyć. Chętnie bym się wybrała w taki rejs, kolor wody zachęca do pływania. Czekam na dalsze relacje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jakie rajskie widoki...
OdpowiedzUsuńTen błękit wody! Raj :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia z Wysp Greckich nigdy mnie nie zawodzą. Cudowne widoki. Przepiękne zdjęcia. Ach...
OdpowiedzUsuńMarzę, by znów polecieć do Grecji. :)
Pozdrawiam serdecznie.
To prawda, kilka greckich wysp już widzieliśmy i zawsze wracaliśmy zachwyceni :)
UsuńJakie piękne zdjęcia, ta woda ma przepiękny kolor
OdpowiedzUsuńDla mnie wyspy Jońskie to kolejny raj któremu nie opieram się oddaje się cała, poznałam Grecję od strony Zakynthos, ale to ledwie jedna z perełek. C u d o w n i e !:)) No dobra idę jeszcze raz polukać na Wasz foty, bo są doskonałe no i ta niebieskość.... ach!
OdpowiedzUsuńBoże jakie wspaniałe zdjęcia. I cudowne widoki! Marzeniem jest wybrac się w taki dwugodzinny rejs stateczkiem. :) Dobry wpis, dodałam do obserwowanych, czekam na więcej. :)
OdpowiedzUsuńPiękny lazur. Och, mogę pomarzyć i pooglądać Wasze piękne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo za miłe komentarze i zapraszamy na druga cześć Paxos i Antipaxos, która pojawi się już wkrótce :)
OdpowiedzUsuńGrecja słynie chyba z takich "turkusowych krajobrazów " :) ja miałam okazję podziwiać blue caves na zakynthos , wspaniałe przeżycie! Jest rzeczywiście przepięknie! Wiecie może co oznacza słowo "paxos "? Jestem tego ciekawa zwłaszcza ze druga wyspa nazywa się "antipaxos" , co może być dość ciekawym i może zabawnym połączeniem :)
OdpowiedzUsuńA poza tym to pięknie zdjęcia! Zwłaszcza to z mewami :) pozdrawiam!
Przepieknie! We wrzesniu wyjezdzam z narzeczonym do Pargi i koniecznie musze zobaczyc te wyspy! Tylko czy jest sens plynac tam nie potrafiac plywac? :) boje sie ze wody beda zbyt glebokie zebym mogla wyjsc ze statku lub np podplynac do groty. Prosze o rozwianie moich watpliwosci ;)
OdpowiedzUsuńTak jak pisaliśmy statek miał wypuszczane do wody solidne schody, a więc zejście z statku to przyjemność, schodzi się dosłownie jak do basenu. Okazja do kąpieli będzie także w Gaios gdzie statek cumuje kilka godzin, a my mamy czas wolny, wtedy już można dostać się do wody z plaży. Nie jest to jednak takie spektakularne jak z samego statku. Mimo wszystko dla samych widoków warto się wybrać w ten rejs. Miłego wypoczynku w Pardze. Pozdrawiamy
UsuńP.s. oczywiście przy kąpielach bezpośrednio z statku, trzeba umieć pływać, gdyż zatrzymuje się na dość głębokich wodach.
UsuńWitam, a czy cena 25 euro to w jedną stronę czy w dwie?
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuje za odpowiedź:)
Witamy, cena oczywiście w dwie strony.
Usuń